Domyślasz się o czym mówię? Oczywiście chodzi o listę zakupów. Ważne jest również to, co z tą listą zrobisz i jak przygotujesz dziecko.
Proces jest prosty i składa się z kilku kroków:
1. Uprzedź dziecko o terminie wyjścia na zakupy. Jeśli młody człowiek z wyprzedzeniem usłyszy opowieść o wyprawie i tym co go czeka, będzie na to przygotowany, a dzięki temu spokojniejszy. Poza tym, nie wiem czy wiesz, ale zakupy w towarzystwie lotorośli wywołują obawy raczej u rodzica niż malucha.
2. Bądź spokojna, spokojny myśląc o wyprawie z dzieckiem i koszykiem. Twoje opanowanie udziela się bąkowi. Zachęcam Cię do myślenia o zakupach z latoroślą jako o wspólnej edukacyjnej przygodzie. Dokładnie takiej samej jak zabawy klockami, gry planszowe czy oglądanie bajki. Każdą czynność możesz obrócić w zabawę, a dzięki temu mieć więcej luzu i cierpliwości do berbecia.
3. Zanim wybierzecie się do sklepu, omów z dzieckiem jego potrzeby zakupowe. Może to wymagać od Ciebie elastyczności i umiejętności negocjacyjnych. Pomyśl, że dzięki wyprawie, możesz przetrenować kompetencje rodzicielskie tak bardzo potrzebne na co dzień.
4. Zachęć dziecko do przygotowania jego listy zakupów. Stwórzcie z tego zabawę plastyczną. W zależności od preferencji czy wieku, testujcie różne techniki, dzięki którym brzdąc rozwinie motorykę małą czy koordynację oko-ręka. Idealne będą tutaj techniki:
– rysowanie
– wyrywanie zdjęć z gazet i naklejanie ich na listę
– wylepianie z plasteliny
– malowanie
– wycinanie z gazetek reklamowych czy wydrukowanych wcześniej przez Ciebie rysunków z Internetu, a następnie naklejanie ich na listę.
Nie wiem, czy już dostrzegasz następną korzyść płynącą z tworzenia listy zakupów. Oczywiście jest nią zajęcie dla dziecka, a dla Ciebie wolny czas, albo zabawa z pociechą – jak wolisz? 🙂
5. Stwórz swoją własną listę zakupów. Jeśli masz ochotę, możesz jednocześnie swoją listę przygotować z dzieckiem i się bawić. Prace plastyczne mogą świetnie relaksować, a dobrego nastoju nigdy za wiele, prawda? Oczywiście możesz również przygotować szybko listę na kartce , telefonie czy w aplikacji mobilnej. Na swojej liście pomiń wybory dzieci. Każdy jest odpowiedzialny za realizację swojej listy.
6. Przed wyjściem z domu zjedzcie posiłek, napijcie się i skorzystajcie z toalety. Ja wiem, że to brzmi jak frazes. Jest jednak tak prostą i ułatwiającą zakupy wskazówką, ale jest taką prostą wskazówką o której można zapomnieć..
7. Przed wyjściem z domu przypomnij o złotej zasadzie: każdy bierze swoją listę ze sobą i kupuje tylko to, co się na niej znajduje.
8. Przed wejściem do sklepu przypomnij (tak, znowu przypomnij), że kupujecie tylko pozycje z listy. To bardzo ważne. Chodzi o to, żeby Twoje dziecię pamiętało na co się umówiliście. Dzięki temu będzie mu łatwiej skoncentrować się na już wybranych produktach.
9. Rozpocznijcie zakupy od realizacji pierwszej rzeczy zaplanowanej przez latorośl. Dzięki liście dziecko będzie skoncentrowane na wyszukiwaniu tylko tego co je interesuje. I o to właśnie chodzi. Gdy się rozproszy, przypomnij, że przyszliście tylko po zakupy z listy. W ten sposób uczysz dziecko również koncentracji uwagi i konsekwencji.
10. Bądź konsekwentna(y) i trzymaj się tylko pozycji z listy, zarówno swojej jak i dziecka. Ono naśladuje Ciebie. Jeśli zauważy dodatkowe przedmioty, będzie to dla niego sygnał, że kupujecie więcej niż chcieliście. A przecież chodzi Ci o edukację finansową dziecka i bądźmy szczerzy – również o święty spokój.
P.S. Nawet najbardziej konsekwentnym osobom zdażają się małe grzeszki. Warto zaplanować na nie odpowiednią kwotę w budżecie domowym i poszaleć w wyznaczonych granicach finansowych. 😉
P.S.2. Zdążyła(e)ś już się zapoznać za e-bookiem za free? Pobierz go zapisując się na listę tutaj .